Pocałunek śmierci
(M&M)
Na Twych zimnych ustach złożę po raz
ostatni ….
Pocałunek śmierci…..
Beznamiętny … lodowaty…
obojętny …
Z oczami szeroko zamkniętymi ….
szybko…nie chcąc przedłużać czasu
rozstania chwili….
Niech ten płomień co kiedyś roziskrzał na
dwie części wzniecony……
Zgaśnie nareszcie zgonem łez bolesnych
spalony….
Niech nie szuka w ostatniej jarzącej
iskrze nadziei….
Nie sobie byliśmy przeznaczeni!!!
spalone mosty już nie powrócą..nastaje koniec pewnego rozdziału ..myśli nową melodię nucą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.