Pochwała głupoty
Ufam wyobraźni bo ona jest prawdziwa
Wszystkie moje pragnienia w środku
skrywa
Tylko w samotności odkrywamy nowe cele
W świecie nie wymyślonym, zwijamy manele
Jak błogo jest żyć w nieświadomości
Nie słyszeć żadnych brudnych nowości
Mieć inteligencji za złamany grosz
Trafić pod skromnej błahości klosz
Zazdroszczę ludziom, co nie boją się siebie
Im ze wszystkim musi być jak w niebie
Nie czują za nic odpowiedzialności
Choćby wokół marniały już szare kości
Usnąłbym w końcu w głupoty ramionach
Choć wokół kolory by były w najwyższych
tonach
Bo i tak bym nie czuł tego co tracę
I o to chodzi, poczekam, w końcu się
zatracę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.