Pociągi, zabawki. (Do A.)
Ta brama, te kwiatki, Te mgliste parki, auta - wszystko to nas rani Jak nóż, bo jest po prostu, zwyczajnie - minione? Philip Larkin - Na młodej damy album ze zdjęciami
Pociągi, zabawki, po wąziutkich torach
toczyły się raźno do ciebie i wolniej
z powrotem. Miasto Wu było blisko, łatwe
było wszystko, jasne, podręczne. Rośliśmy
od stacji do stacji. Bilety ze zniżką.
Piegi na policzkach. Zapach włosów.
Pamięć
(chyba genetyczna?) barwy, ciepła,
cieni,
smaku magdalenek. Przeżywam raz jeszcze.
Widzę tamto zdjęcie. Stoimy na brzegu
żartu, z tyłu trzciny, niebo i zapowiedź
smutku. Dalej, życie dorosłe. Pociągi,
zabawki. Tor ślepy. Wolno, coraz wolniej.
Komentarze (10)
W tym wierszu złapałes mnie na 'Stoimy na brzegu
żartu' - sentymentalizm w takiej formie - może być ;)
Nie, ale dzięki za rady.
Wiersz jest z 2005 roku, nieco leciwy a nigdy nie
poprawiam swoich wierszy nawet jeśli widzę w nich
błędy.
Pozdrawiam, Konrad Staszewski.
Jak zwykle wiersz ciekawy. Lubię twoja poezję. Rytm
strof i tą możliwość interpretowania twoich wierszy
jak sie komu podoba, bo u Ciebie nie jest wszystko
takie jednoznaczne. Ta mnogość rzeczowników w Twoich
wierszach pobudza wyobraźnie. O formie nie napiszę
nic, bo na ten temat to chyba znasz już moje zdanie
bardzo dobrze.
Swiezy, wdzieczny utwor dzieki obrazom, ktore
przewijaja sie w wierszu jak krajobraz z jadacego
pociagu. Ladne klamry i rytm
opisałeś życie pędząc torami wspomnień - dorosłość,
ślepy tor, zwolnienie, tempo wiersza akcentuje te
zmiany, interesująco.
zgadzam się z momo - ta pasja coraz większa i co za
tym idzie coraz ciekawiej dla nas czytelników! Bardzo
ładny wiersz! każdy chyba ma zapisane życie w albumach
zdjęć! I ciekawe zakończenie...!
Jestem entuzjastą tych wierszy, pomimo, że nie są
doskonałe. Po prostu widać w nich pasje tworzenia i
coraz większą dbałość o formę. Jeśli- wskutek tych
więzów, jakie narzuca (forma) nie zagubi autor tej
świeżości, specyficznej, jakby "nadpsutej'.
ironicznej- to będzie to mistrzostwo świata. Już
niedługo.
Piękny obrazek . Wyrwany z pamięci i opisany tak
lekko, jakby czas stanął. Wspomnienia są fantastyczne
dopóki nie zadamy sobie pytania: Co się z Nami stało?
"Dalej życie dorosłe. Pociągi zabawki. Tor ślepy.
Wolno, coraz wolniej."
widzę, ze pan Kocur utożsamia wiersz bez rymów z
wierszem bialym, co jest blędem. utrzymanie rytmu
dodaje wierszowi dopracowania. Tresć bardzo
nostalgiczna, wzruszająca. Poza tym, czego pan Kocur
pewnie nie zauważył, niektore przerzutnie dodają
wersom nowego znaczenia, jak na przykład widze tamto
zdjęcie, stoimy na brzegu - żartu, gdzie zart odsłania
inny sens wypowiedzi. Udany, błyskotliwy, bardzo
uczuciowy utwór.
Uparłeś się aby liczyć w wersach zgłoski a uważam, że
w takim wierszu bez rymów jest to bez sensu gdyż
urywasz myśl na końcu wersu a potem ją kończysz w
kolejnej linijce...a człowiek i tak czyta według
znaków interpunkcyjnych a tu nie potrzebny jest ów
rytm zgłosek...Wiersz w swej treści bardzo dobry,
mądry ale forma be! Utrudnia czytanie a nie pomaga!