Podskó(u)r (popr.)
Mówiła:
masz zbyt miękkie paznokcie, wiec mnie nie
wydrapiesz
z siebie, i zęby mleczne, więc mnie nie
wygryziesz
i nie zaboli wcale, gdy wejdziesz tak
mocno,
niecierpliwie, jak wtedy na strychu, gdzie
bejcą
pachniało pod rozgrzanym dachem z cienkiej
blachy,
na którym stada kotów wygrzewały kości.
Pod spodem mocno wrzało, dach jak ta
pokrywka
dusił wszystko, zasłaniał, kiedy się
zderzały
dwa światy, w „moje- twoje”
graliśmy łapczywie,
a szorstkie nitki koca tarły ciała, deski
szły migiem w cienkie drzazgi, nasiąkały.
Potem.
Pukaliśmy do nieba. Pukaliśmy głośno.
Chciałem wydrapać, wygryźć, zapomnieć o
strychu,
dachu, bejcy, zapachach i kłębkach
pajęczyn.
Nie potrafię, nie umiem, teraz wiem, że
można
obciąć ucho na próżno - wciąż słyszę
muzykę
tamtego lata. Mleczne zęby wypadły, lecz
nadal paznokcie łamię, za głęboko
weszłaś.
Ty moja piękna zadro.
Komentarze (16)
Jejku coś pięknego. Tak malowniczo opisałeś aurę
strychu.... latem :). W bardzo "młodej", młodości
uwielbiałam to miejsce. Hm... czym mi tu pachnie
bejcą, erotyką, muzyką. Nie, to mieszanka lata, bejcy
i erotyki. Jednym słowem "to-bej-eros". :).
Całóść rewelacyjna, utrzymana w tempie. Głeboko
przemawia do wyobraźni. Przeczytała kilka razy.
Jedynie zastanawiam się czy konieczny jest ostatni
wers (zbyt gładki do całości), bo mam wrażenie, że
niedopowiedzenie byłoby lepsze.
Dzięki takim wspomnieniom z młodości piszemy piękne
wiersze o miłości. W Twoim wierszu jest pamięć
miejsca, jej słów, dotyku, zapach i
pragnienie.Takich chwil się nie zapomina, nie warto
ich "wydrapywać". Niech nadal będą "piękną zadrą".
wiersz ma niezwykły klimat. mocny, duszny,
wciągający... a to "obcięte na próżno ucho" - genialne
Zawsze pisze te słowa napisz mi erotyk a powiem Ci
kim jesteś...nie oceniam wiersze od strony technicznej
pozostawiam to innym...móje komentarze powstaje na
zasadach odczua które pozostają po przeczytaniu
wiersza... Twój wiersza skojarzył mi się pewien
film...Kotka na rozżarzonym dachy...wiem że ten erotyk
z tym filmem nie ma nic wspólnego... co do Twojego
wiersza odnoszę wrażenie że stać Ciebie na lepszy
erotyk ...po przeczytaniu niektórych Twoich wierszy
(zawsze czytam wiersze osób które mnie komentują)
uważam że ktoś poświęca mi uwagę czyli mojemu wierszu
ja powinnam też to odwzajemnić...nie jest istotne czy
komentarz jest pozytywny czy negatywny...wciąż uczymy
się a nauki nigdy nie jest za dużo...z uśmiechem:)
Droga Bomi a gdzie ty tam widzisz "pukaliśmy siebie"?
Wiersz piękny i nietuzinkowy za "mała jestem aby go
oceniać...wiele z Komnena nie rozumiem...uczę się ale
to dziełko jest fascynujące...
a ja tu się popukałam w czoło, bowiem z siebie
zaczęłam się śmiać, po prostu jeśli to erotyk to
bezdomnych dwojga.
Podoba mi się bardzo "w moje-twoje graliśmy łapczywie"
- wg mnie bardzo bardzo głębokie. Takich wierszy nie
umiem pisać, ale ważne, że ktoś inny umie. :)
nie jestem sympatykiem poezji wolnej, zwykle jest zbyt
zakręcona jak na moje wymagania i percepcje, tobie
udało się zaciekawić. nie powiem o osobistych
skojarzeniach, o subiektywnym odbiorze obrazu, nie
powiem, bo nie chcę... ale wiersz trafił tam, gdzie
oczekiwałeś, jak mniemam.
hmmm... erotyk pachnacy bejca, z pajeczyna wiszaca nad
glowa , strych
no i ona ktora zostawia slad jak klejnot ktory caly
czas tkwi na twoim czole, i ty sobie to uswiadamiasz
ze nic nie mozna z tym zrobic, zawsze bedzie wzbudzac
tesknote i zainteresowanie , wiem , wiem ... ze sa
tacy ludzie do ktorych sie wraca juz ciagle ...
Głęboko zapadła w pomięć tamta chwila...powracasz do
niej wciąż pełen emocji i zrobiłeś to delikatnie choć
niemal dosłownie.
A ja jestem pod wrażeniem, nie wiem czy taki był
zamysł autora - intymne chwile z przeszłości
przedstawione w sposób szorstki, wyrachowany, po 1
zwrotce nasuwa się wniosek, że to wspomnienie chwil,
które zapadły w pamięć z powodu mało romantycznych
warunków, a zakończenie wskazuje zupełnie na coś
innego...świetna gra na uczuciach odbiorcy, brawo!
to chyba proza poetycka, bardzo osobista i przejmująca
... nie pasuje mi do całości wers "Pukaliśmy do nieba.
Pukaliśmy siebie.", choć skądinąd to fajna gra słów :)
panie Kocur, czasem trzeba się trochę zastanowić, żeby
zrozumieć wiersz. Tu nikt nikomu zebów nie wybija i
uszu nie obcina. Erotyk ciekawy, z tym się zgodzę,
ale ze względu na nietuzinkowe spojrzenie na
zbliżenie. Stanowi w pewnym sensie opozycje dla
wszystkich bejowych drżeń rozkoszy, ochów i achów. Nie
twierdzę, ze reszta jest zła, bo napewno byłoby to dla
wielu krzywdzące. Ten jest bardzo męski, pisany z
innego punktu widzenia, co niewątpliwie jest jego
wielkim plusem.
Jestem oczarowana. Zwykle glowie sie nad Twoja poezja,
czytam wielokrotnie. A tu wszystko zrozumiale, choc
ubrane w piekne metafory. No coz oddales atmosfere
tego strychu, pajeczyn, goraca! I melancholia taka,
coz zadra mocno sie wbila, paznokcie zbyt miekkie nie
zdolaja wygrzebac jej. Pewnie nie chca juz. Pisz
wiecej tego rodzaju poezji, ta wywarla na mnie
wrazenie.