Pocieszające w rozpaczy
Czarny kielich na pełnie dobroci, bo
bez obfitości musi czasem boleć
też przeminęła radosna kreacja
czasem powraca, magia ta jak z mieczem
...odwaga, dusza, bez końca bajki ład
i oczy wpatrzone w pioruny maga
jego inny świat co umie zaskoczyć
jak wam czas tutaj leci Wy poeci?
autor
Damahiel
Dodano: 2021-07-13 15:49:35
Ten wiersz przeczytano 3045 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Ciekawie napisany, pozdrawiam :)
No cóż, czasami leci z górki kiedy wena sprzyja.
Bywają też dni kiedy niestety trzeba wspinać się z
mozołem pod przysłowiową gorę.
Pozdrawiam.
Marek
Mam pytanie do pierwszego wersu, a dałeś go tak:
"Czarny kielich na pełnie dobroci, bo"
jak go rozumieć? czy na pełnię dobroci, czy też
napełnię - ale wtedy byłoby dobrocią, a może jednak
jest dobrze - na pełnie dobroci = czyli w liczbie
mnogiej, na wszystkie pełnie = ??? muszę najpierw to
pojąć. Wrócę jeszcze tu.
*przekazywanie
Zwykle nie komentuję swojego ale
Sławomir.Sad
-wcale tego nie chciałem przekazać, ale ostatnio sobie
dużo myślę jak mały sens ma moje przekazywane
borth
-nic nie szkodzi, bo poezja jest w tobie skoro ją
czytasz, a trudno napisać coś dla wszystkich
Bardzo fajny, nietuzinkowy wiersz. A na pytanie z
puenty, na szczęście, nie znam odpowiedzi, bo jam nie
poeta :-)
Pozdrawiam.
Nawet jak czarny kielich się pojawia,
to nic nie trwa wiecznie i trzeba mieć nadzieję, tak
sądzę,
a jak czas leci, raz na wozie, a raz pod, jak to w
życiu, nie może być zbyt łatwo.
Dobrego dnia i lata życzę Dmahielu.
Czasem leci, czasem płynie,
ale mam w planie, że kiedyś iść przestanie.
Serdeczności i pozdrowionka :):)
Patrzę na moje wiersze i piję z czarnego kielicha
goryczy, że są one tak słabe.
Interesujący wiersz Pawle. :)