Pocieszenie
Nad stawem zadumy, w którym łzy uśpione
szumem tataraku głuszą bieg historii,
stoi zamyślona o cudach niebieskich
budzących oczęta, z przeciwległej
strony.
Nikną wtem smucenia - z uśmiechu
promyka.
Zapada w myśl błogą, obraz po obrazie.
Kreśli dalszą drogę, znad koron
królewskich
sosen, wystrzelistym, jakoby sen z
marzeń.
Ogarnięta chwilą, ziemia zatrzymana.
Obłok tkliwe nuty w miłowanie składa.
I buja polaną nieba błękitnego,
po wspólną balladę, w słonecznych
świtaniach.
Komentarze (16)
Dziękuję pięknie wszystkim gościom za przeczytanie i
miłe słowa w komentarzach:)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pogodnego, dobrego
czwartku:)
Łał - zapadłem się w fotel. Jak ja lubię taką
oldskulową poezję. Miód z boczkiem.
Miłego wieczoru :):)
Oczarowana błękitem i przekazem. Pozdrawiam :)
Urokliwe:)))
Uroczo.
Pozdrawiam :)
pięknie jest w tych błękitnych polanach.
Te świtania mną ujęły.
Poetycko.
Bardzo ładnie słowem namalowany obraz, z podobaniem
przeczytałem, pozdrawiam ciepło i ślę serdeczności.
Piękny w ciepłym klimacie wiersz...
Pozdrawiam ciepło Rozalio :)
Piękny wiersz,
z ogromną przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam serdecznie:)
Pełen wiosennego uroku wiersz. Chciałbym znaleźć się
nad tym stawem zadumy tak pięknie przedstawionym przez
Ciebie. Pozdrawiam serdecznie :)
Ślicznie Rozalko. Cieszymy się wszyscy takimi
obrazami. Pozdrawiam.
Urocze i malownicze rozmarzenie. Udanego dnia
wypełnionego życzliwością:)
Przepiękny opis. :)
Płynie się z wersami.
Pozdrawiam serdecznie pozostając w klimacie. :)
Pięknie! :)