Poczęty z braku miłości...
Poczęty z braku miłości
Wychowany w slumsach
Karcony kardynalnie za nic
Przez swoich najbliższych
Strofowany przez rówieśników
I wyśmiewany z powodu niedostatku
Widział śmierć swej matki
I jak ojciec sąsiada zabija
Utwierdzony w przekonaniu
Że na okrucieństwu życie polega
Dziwili się ludzie, iż chłopcu małemu
Zależy na krzywdzie innych
Ten nie wiedział jednak, że czyni źle
I nadal słuchał głosu serca
Teraz nie potrafi się dostosować
Bo skarcony został przez los
Jego psychika obumarła
Mówi tylko-zabij!
Zniszczony umysłowo morderca
Pod przykrywką sponsora
Dogłębnie niszczy całego Ciebie
Bo nienawidzi kłamców
Zastanów się lepiej
Nad swoimi słowami
Zanim znów narazisz się na taktykę
Kasjera Twego stanu świadomości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.