Pocztówka z Krakowa
Ostatnio spotykam wiersze o Krakowie. Dołączam więc do klubu.
Z Mariackich wież złoty hejnał wiatr
niesie,
na cztery strony Świata rozbrzmiewa.
Po kocich łbach płynie, po dachach pnie
się,
by nagle utknąć w smogu na drzewach.
Patrz, Królewskim traktem bryczka
turkocze,
na rynek z z rżeniem rumaków wpadła.
Dorożkarz z szykiem zjechał na pobocze,
pod Mickiewiczem para wysiadła.
U stóp wieszcza białe lilie złożyli,
młoda gołębi rój podkarmiła.
Za wiersze poecie podziękowała -
których ją Matka ongiś uczyła.
Pod sukiennicami cień Lajkonika,
między kwiaciarkami zadem kręci.
A na rogu cygańska harmonijka,
za browara czardasze nam smęci.
Zamkowe wzgórze modra Wisła liże,
stary Wawel w jej nurty spoziera.
Z legendą O Wandzie przez Planty płynie.
i spod smoczej jamy wieści zbiera.
W kaplicy Wawelskiej Polska spoczywa,
Zygmunta serce nad kruchtą bije.
Dzwon na apel bohaterów przyzywa -
bo pamięć ich czynów wiecznie żyje.
Jagiellonów majestat zamek dźwiga,
Stańczyk o nim pięknie opowiada,
A między arrasami czas się snuje,
na krakowskie dachy jak mgła siada.
W mieście artystów, kultury skarbnicy,
w Alma Mater żak wiedzę swą kuje.
Nocnym życiem brzmi krakowska ulica,
bohema do rana w knajpach baluje...
Komentarze (17)
bardzo ładnie Stumpy Szczęśliwego Nowego Roku:))
Bardzo wspaniały opis miasta zaklęty w
wiersz.Brawo!!!Byłem.Widziałem.Potwierdzam ;-)