/pod gruszą/
Sławię cię grypo
co ścinasz niczym piła
drzewo najmocniejsze
w szerokiej i głębokiej
mając (z poważaniem)
bez wyrzutów
zalegam nareszcie
i chrzanię!
listę obecności
nerwicę zegarów
o za krótkiej dobie
i dżoging
poprawności
autor
AAnanke
Dodano: 2013-01-12 11:03:17
Ten wiersz przeczytano 1204 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Gdzie idziesz grypo? Na polowanie!
Muszę dziś coś zapolować, bo plan się wali...
więc zarażam sobą wszystkich, ale w tym jest coś
dobrego
bo poleżysz sobie w łóżku... koleżanko i kolego
Pozdrawiam serdecznie
"...bez wyrzutów
zalegam nareszcie
i chrzanię!..."
też bym tak chciała, ale bez grypy.
Zdróweczka życzę i podziwiam zagrypiony polot:))
Przymusowy odpoczynek. No coż... jak się nie ma co się
lubi, to się lubi co się ma :) +
Przymusowy odpoczynek. No coż... jak się nie ma co się
lubi, to się lubi co się ma :) +
:)krzemanko, ach co ta grypa robi z człowiekiem
zakrótkiej- miał być neologizm, że to niby ten
pośpiech, ale chyba cienki; kjrzenanko, masz rację(
za bardzo naciągany).
Ciekawe spojrzenie na grypę, która staje się
przymusowym odpoczynkiem. Chyba uciekła spacja z
"za krótkiej" Fajny wiersz. Miłego dnia.