Podaję Ci dłoń
Uśmiechem Cię witam
Zamykasz swe usta -
Podaję swą dłoń
Ty ją odtrącasz -
Otwieram me serce
Mówisz nie teraz -
Zapraszam do stołu
Milczeniem mnie zbywasz -
Drzwi domu swojego
Na oścież otwieram -
Ty cofasz się smutny
Jakbyś bał się progu -
A tu byś odnalazł
Wytchnienie i spokój
autor
sareneczka
Dodano: 2009-08-26 15:21:36
Ten wiersz przeczytano 831 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
czasem są trudne sytuacje w życiu
niednego człowieka
i chociaż chcesz dać całe serce jest odtrącenie
sprawdza sie tu powiedzenie"cudze chwalicie swojego
nie widzicie"
Ktoś odrzuca przyjaźń-smutne,ale nic na siłę...
Przykre to jest jeśli ktoś notorycznie odrzuca
wyciągniętą dłoń, może robisz to zbyt nachalnie, albo
potrzebuje więcej czasu?
Może on nie szuka tego co chcesz mu ofiarować. Ładnie
napisane.
usmiech ciepłe słowa....otwarte serce....ale jesli
tylko czynisz to sama to połaczysz skoro nie ma
drugiej dłoni...tylko smutek....i pustka...
Bardzo ładny wiersz,szkoda że odmawia
przyjaźni,może później żałować.Pozdrawiam.
Bardzo ładny wiersz i szkoda że wcześniej nie było
takich ofert,ale jeszcze dobrze wybrałem,nie najgorzej
trafiłem,tutaj Twoja oferta wygląda życzliwie i dłoń
nie do odtrącenia-tylko pozazdrościć..powodzenia
Zależy jeszcze w jakim celu wyciąga się do niej dłoń.
Przekroczenie cudzego progu to ryzyko, płaci się
czasem niewolnictwem.
smutne,,,,,,tyle sie starasz, zapraszasz, podajesz.
Piszesz chyba o przyjażni a takiej się nie odrzuca,
Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam Cię Sareneczko
tak.... chyba nie można nikogo zmusić do
niczego...czytając ten wiersz, czuję się, jakbym
czytała o sobie...bardzo ładny. pozdrawiam serdecznie
Nie da się zmusić drugiej osoby by przyjęła ofiarowaną
jej dłoń. Może z czasem sam/a zrozumie