podejrzane przez dziurę w zlewie
Myślę
że ktoś
odkręcił kurek przez który
świat jaki znam
wycieka
wiruje i znika
po drugiej stronie zlewu
wiem że zaraz
zajrzę do dziury po świecie
a tam jak w każdym spływie
będzie czarno
Wyobrażam sobie że jestem dziewczynką
jeszcze nie istnieje słowo nie
więc przez dziurę w zlewie spoglądam
od drugiej strony
Świat skurczył się
i jest mały
ale widać światło
a ja jestem zbyt ciekawa
żeby je zgasić
Komentarze (16)
lepiej zostac Alicja w Krainie Czarow, czasem jednak
warto wlac kreta.
świetny wiersz i wyszukana metaforyka. Miłego wieczoru
:)
Brawo za pomysłową i dającą do myślenia przypowieść,
bo tak Twój wiersz odbieram,.
a ten jeszcze lepszy :)
Jeśli świat "wypływa" jak woda ze zlewu, to trafi do
oczyszczalni. A tam wszystko, co brudne i paskudne
odrzucą, a to co dobre - jak czysta woda - dostanie
kolejne życie. Niestety, może okazać się, że to my
jesteśmy tymi "zanieczyszczeniami".
Dobrze jest wyobrazic sobie, ze bedzie lepiej,
szczegolnie gdy sie spojrzy (bo kusi) z drugiej strony
i dostrzeze chocby male swiatelko.
Pozdrawiam serdecznie z duzym podobaniem. :)
Sprytnie ujęty temat. :-)))
Czasem zbyt wiele chcemy zobaczyć ale ciekawość bywa
zbyt silna.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super wiersz :-)
Pozdrawiam :-)
Ależ wiersz!
Niezwykły; czytając, dosłownie - zanurzyłem się w tej
kapitalnej metaforze. No i "pięciowers"... Za Yanzemem
sobie pozwolę.
Pozdrawiam :)
ciekawa perspektywa. Podoba mi się to odkrywanie
przeróżnych spojrzeń.
Słowo po słowie trzeba czytać i każde słowo do cna
przenika. Takie są Pani wiersze... Gratulacje
zwłaszcza za ostatni pięciowers. Celowo nie napisałem
"pięć wersów" bo one właśnie są jak granat już bez
zawleczki.
Pozwolę sobie za Mily :) pozdrawiam ciepło :)
skoro widać światło, to nie jest aż
tak źle,
miłego wieczoru:)
Myślę, ze nie można gasić bo tyle jeszcze jest do
zobaczenia, chociaż wydaje się że świat się kurczy. To
raczej my cały czas dorastamy do najważniejszego.
Pozdrawiam :)