Podłe życie
Stoję sam...
... po środku świata
Dookoła wszystko
tak wolno się obraca
Nie wiem co robić
Nie wiem gdzie iść
I czuję...
że to właśnie dziś
Jest ta noc jedyna
gdy wszystko się zmieni
A życie zakończy
kolorem czerwieni...
Biorę żyletkę
lecz nie wiem czy ciąć
Czy jednym małym ruchem
los w swe ręce wziąć
Tnę się powoli
tak by bolało
By jedno cierpienie
końcem drugiego się stało
Choć rana nieduża
krew mocno się leje
W skroniach pulsuje
chyba oszaleję!
Aż nagle cieśnienie
całkiem zanika
A mnie ogarnia
straszliwa panika
Gdy budzę się wokół
białe postacie
Czy ja jestem w niebie?
Czy już Cię nie zobaczę?
Lecz to tylko szpital
Nic mi się nie stało!
A moje podłe życie
nadal będzie trwało
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.