Podłożyć świnię...
Wyprowadziłem Świnię na spacer,
Też musi z życia coś mieć,
Kieszeń wewnętrzna- bo jak inaczej...
Po drodze trafił się sklep.
Długo nie myśląc- taki charakter-
- Wchodzę, wybiorę i stąd...
Ale przy kasie kolejka zawsze
Nie przewidziałem- mój błąd.
Wieki minęły... Nadszedł ten moment...
Zapłacę, wyjdę i już.
Naprawdę grzecznie chciałem i dobrze
Lecz los scenariusz miał swój.
Patrzy kasjerka na koleżankę,
Ona ważniejsza niż ja.
Gadając grzebie ręką po taśmie,
Tam winien leżeć mój szmal.
Szukam portfela. Chwyciłem Świnię...
Wymiana spojrzeń... Na blat...
A "jej wysokość" ciągnie nawijkę
"Na ślepo" maca do- aż...!
Ludzie ze śmiechu już się turlają...
Kasa otwarta... Ten wrzask...
Rekordy świata bite w bieganiu...
Zakupy?- Aut- Na nas czas...
Przyznam- uciekłem- nie kusząc licha,
Schowałem szybko za mur...
A zapytacie: Co to za Świnia?
Tak się nazywa mój szczur...
Komentarze (15)
I znowu na plus:)
Fajnie się czytało, a zakończenie zaskoczyło.
Pozdrawiam :)
bardzo fajna przygoda, a kasjerce się należało ;-)
super :-) ja też kiedyś miałam szczurka, tyle, że
nazywał się Plamka i też z nim na spacer wychodziłam,
to bardzo mądre zwierzątka :-)
Zamurowało kasjerkę/ choć to nie chiński mur /
Gdy zamiast zapłaty pojawił sie szczur!
P.S. Ja też miałem być ,, babą ,, patrząc na mój nick.
Pozdrawiam.
Świnia, a to heca...blisko /swicha/, biorą cię za
kobietę?
a mój nick za męski:)
no super....
zakonczenie totalne zaskoczenie
Można podłożyć świnię?...można!;)))))
Pozdrawiam:)
Wartko leci, widać szczur tez może być świnią, nie
tylko ludzie...
Można się ubawić. Na prawdę fajny wiersz!
Trzymałeś do końca w napięciu BRAWO:)
m! W mojej "żonie" z wczoraj, sa takie uczucia jakie
zobaczyła pani. Na szczęście podmiot liryczny to nie
ja(póki co) i to jest pocieszające, jednak w domu
sprzatam za domownikami, którzy nie widzą, że
zostawiają za sobą brud i nikt mi nie pomaga. Stąd
taki zabawny-tragiczny wierszyk. Pozdrawiam@
Świetny wiersz++++
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny i pomysłowy wiersz, czytałam z zaciekawieniem,
czekając wyjaśnienia sytuacji :) +
Zagapiło się kasjerce,
zamiast kasy, szczur był w ręce!
Pozdrawiam!
A to kawalarz...wiersz z dużą dozą humoru, podoba mi
się, aczkolwiek kasjerce nie zazdroszczę.
Pozdrawiam:)