W podróż
W prawa rękę chwycę wiatr,
dokąd mnie zaniesie,
tego jeszcze nie wiem.
Na pewno przyniesie zmiany,
również i te, które mną rządzą,
czuję jak dookoła wszystko wiruje.
To już nie ja,
ta spokojna, dobra i poukładana.
Poszukuję własnej drogi,
i tego co ludzie nazywają szczęściem.
Wypuściłam myśli, są wolne
Dokąd zmierza zmiana,
mojego nieszczęsnego ja?
Przed chwilą zdawało mi się,
że kocham,
teraz zastanawiam się czym jest,
miłość.
Rozpoczęłam podróż,
w przeciwną stronę, własnego życia
i nie mam pojęcia jak się skończy.
Uwolniłam samą siebie
z silnego uścisku,
teraz zmierzam
do mojego prawdziwego przeznaczenia.
Komentarze (1)
jeżeli chcesz być wolna nie daj się rządzic tym
zmianom. wyraziłaś siebie. ot co! i git!