Poeta i krowy
Inspiracja: Wincenty Korab Brzozowski
Raz na brzegu jeziora siadłem, na
pastwisku,
By opisać, jak w trawie błyszczą krople
rosy.
Raptem widzę nad sobą siedem krowich
pysków,
A jedna z krów tak mówi do mnie ludzkim
głosem:
- Świat wokoło się wali, a ty piszesz! O
żesz...
(Przerwała, bo nie chciała rozdrażnić
cenzora.)
Na to druga: - Pisz bratku, póki jeszcze
możesz.
Nadchodzi niełaskawa dla poezji pora.
Tu się trzecia włączyła: - Na mój rozum
krowi,
To sami szykujecie sobie wielką biedę.
Wyrzućcie polityków. Są gorsi, niż
covid,
Bo ich macie tabuny, a covid jest jeden.
- Już do zera czyścicie swoje skromne
konto,
Beztrosko przejadacie ostatnie zapasy.
Użalały się chórem czwarta krowa z
piątą.
Na to szósta dodała: - Idą ciężkie
czasy.
Siódma nic nie mówiła, a tylko
płakała...
Przetarłem oczy myśląc, skąd tu takie
cudy.
- Kto wy jesteście, krowy? - zdziwiony
spytałem.
A one: - Jeszcze nie wiesz? My siedem krów
chudych!
Komentarze (18)
PS. - Marek (Żak) - ma watpliwosci, - Bartek -
pesymista. - panowie! - jestsiedem krow. dla nas
trzech - n pewno wystarcxzy - chocaz chude.na jakies
czas. toski - na potem - najsamprzod - krowy, - a
potem - to pozostale - i - jakby co - to jakas wyzerka
zawsze będzie:):)
zerdecznie pozdrawiam:)
aniech Cie - (- wroć!) - a niech je - chudy byk! -
popieści:):) - mućka! - a niech go kule biją:)
sofronow. - pozdrawiam:)
Super!
Lekkość i inteligencja. Plus zasłużony:)))
tamte krowy chociaż chude - były syte - nie narzekały
na swój los a przede wszystkim były SPEŁNIONE
Te z Twojego wiersza , o ile dobrze rozumiem
intencję, miały zapowiadać chude lata pod rządami
PiS-u, a jeśli tak to powinny go chwalić bo 'tym
sposobem mają prawo bytu'.
A u Ciebie ganią i zachowują się jakby były "o suchym
pysku".
Przypomina mi to Twoje proroctwo ową "nadwiślańską
Biedę" którą zazdrosny brat Bartosz Waleremu z
zakorkowanego gnata oswobodził.
https://www.polskatradycja.pl/legendy/mazowieckie/o-na
dwislanskiej-biedzie.html
Dziękuję za odwiedziny. Odnoszę niejasne wrażenie, że
nie wszyscy zrozumieli symbolikę chudych krów. Jest to
biblijna historia Józefa (ale nie męża Matki Bożej,
tylko innego, którego bracia sprzedali w niewolę do
Egiptu). Pewnego razu faraon miał sen. Śniło mu siedem
krów tłustych i siedem krów chudych. I krowy chude
zjadły te tłuste. Nikt nie umiał wyjaśnić tego snu.
Józef zaś przepowiedział, że Egipt czeka 7 lat
obfitości i wielkich urodzajów, ale po nich przyjdzie
7 lat bardzo złych. Więc trzeba gromadzić zapasy, by
później przetrzymać czas nieurodzaju. Faraon posłuchał
Józefa i zrobił go swoim najważniejszym doradcą. A
przepowiednia zawarta w śnie wypełniła się dokładnie.
wyczuły swój marny los
Uuu, dekadencko się zrobiło ;-)
Znakomity, błyskotliwy wiersz. I za Markiem. Ja tam
już całkowity pesymista, bo tak czy siak, będzie
ciężko. Bardzo.
Pozdrawiam :)
Wron zabrakło, to teraz krowy kraczą.
Pozdrawiam
Świetny wiersz, rolą Wieszcza wieszczyć, a i tak czas
pokaże co i jak będzie, pozdrawiam serdecznie:)
ja tam bym nie wierzyła krowom. muuu.
Świetny wiersz, uniwersalny i aktualny. Jak będzie,
zobaczymy, ale trudno być optymistą. Pozdrawiam
Świetny wiersz...no to wg tego zostało jeszcze 5 lat
zaciskania pasa :)) Pozdrawiam
Smutna perspektywa kolejnych lat. Pozdrawiam
serdecznie Michale.
Może czas więcej niż 7 lat chudych nadchodzi.