Pogrzeb pamięci
Wieńce, kwiaty, kondolencje,
Wszyscy ku Bogu składają ręce:
„Czemuś to tak sprawił Boże, czy
komuś to pomoże?”.
Może tym co się z człowiekiem żegnali,
widząc trumnę gdzieś w oddali.
Ich zadanie jest dość proste,
Płakać czysto lecz nie szczerze
Nie zmarłemu lecz publice,
Maszerować przez kaplice.
Przynieść kwiatek za złotówkę
I położyć mu na kupkę
Roślin danych z serca,
dla pamięci jego życia.
Minie szybko pół miesiąca
Już zapomną w grobie chłopca
Zabawiać będą tam gdzie ludu ulica
A chłopaka mijać tam gdzie stoi ta kaplica.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.