Pokonując watpliwości.
Cóż, nie umiesz jeszcze wiązać
sznurówek,
trzeba chować głęboko igły i ostre
narzędzia.
Jeszcze nie rozróżniasz barw i nie
widzisz
jak Bóg napina łuk tęczy, szybuje
strzała
nadziei a dla pielgrzyma szlak do nieba,
jest moczeniem opuchniętych nóg w misie
soli,
do pokonania nieubity śnieg i głębokie
zaspy.
Przyjdzie czas zapuścić sieć w
miejscach,
które widziały już wszystko a ty będziesz
gotów poznawać świat, aż po głębokie
blizny.
Komentarze (10)
Pozwalasz sie zamyslec...i pokonac wszelkie
watpliwosci,co do przyszlosci ;)
Tak mało potrafimy...grzęźniemy...co wybrać... co nam
pozostało...
Wiersz refleksji pe?en bo poznawanie ?wiata niejedn?
blizn? pozostawia zw?aszcza t? której nie zobaczy oko.
świetny wiersz..trzeba troszeczkę pomyśleć nad
nim....takie wiersze lubię..tak nasze życie zależy od
banalnych czynności np. wiązania sznurówek....aż po
głębokie blizny...
hmm..jesteś jeszcze dzieckiem ..masz czas na wszystko
..na poznanie świata jego przyjemności i trudy..
Poznawać świat aż po głębokie blizny.... hmmm.... ale
życie przynosi nie tylko zadrapania, głębokie rany,
któe goją sielatami. Zycie to także radość, chwile
szczęscia i niezapomniane przezycia. Podoba mi się.
kapitalnie ujete w kilku slowach zycie dziecka
skonfrontowane z zyciem doroslego czlowieka.
wiedzialam, ze jestes mistrzynia slowa i kazdy Twoj
wiersz to potwierdza:)
Alu, wene tworcza to Ty masz a szkoda tylko, ze sady
wyglaszaja Ci, co czarnymi literami sa
podpisani...Trudniej o namiar:)
Ej ,to miał być wiersz ...
a nie list...
Wenę twórczą albo się ma albo nie..
mimo wszystko popracuj,może sie w końcu uda
pozdrawiam
To prawda niejednokrotnie jako ciekawskie dziecki
musieliśmy spróbować dużo niedozwolonych rzeczy aby
poznać co dobre a co złe. Ale nigdy nie unikiemy
goryczki z naszego życia..... :)