Pomysł na zaklęcie
więc skoro już jesteśmy sobie
przeznaczeni
zabiorę Cię na spacer
gdzieś gdzie nikt nas nie zobaczy
nie musisz nic mówić
to i tak nic nie zmieni
otwórz tylko moje serce
przepędź mój strach
srebrny włos z księżycowej głowy
wyrwę i zwiąże nim
te dwie róże które dziś przyniosłem
i przetnę tym moją miłość
na pół
jedną część zabiorę i schowam
gdzieś za zardzewiałymi drzwiami
mojego serca
podlewać ją będzie
kapiąca z sufitu nadzieja
aż odrośnie zupełnie
drugą część położę na dłoni
i wystawię ją ku Tobie
może zdołam Cię namówić
po tylu latach znalazłem dość słów
choćby nawet rzucić ją w kąt
przydeptać obcasem
i tak urośnie
bo zbudowałem ją z Ciebie
może kiedyś te dwie połowy splotą
korzenie
zakwitną
Może w równonoc?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.