Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Poranek

Słyszę jak świt oddala ciszę
Podmuchy wiatru unoszą kurz
nagromadzony przez rzeczywistość
zegar z kukułką czeka na odnowę
rdzawe łańcuchy zwisają bezużyteczne
poranione zębem czasu

jest mglisto
zapach skoszonej trawy przeszkadza

Unosząc powieki celebruje moje myśli
nagromadzone jedne na drugich
spadają jak karty z rozsypanego domku
obrazy niezadowolenia przysłaniają marzenia
ale nie do końca

wsuwane kapcie
zapraszają do degustacji kolejnego dnia

Przezorność kierowana ryzykiem pląta nogi
Raz, dwa, trzy, nie pora na wyliczankę
Ciepła kołdra szybko stygnie
Na bosaka zaparzam kawę

autor

trucizna

Dodano: 2023-04-16 10:07:17
Ten wiersz przeczytano 602 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

JoViSkA JoViSkA

Nie lubię chodzić na bosaka...ale cieszę się, że mogę
degustować każdy nowy dzień :) Pozdrawiam

anna anna

obrazowo o poranku.

krzemanka krzemanka

Obrazowo:) Chyba uciekł ogonek z "celebruję". Miłej
niedzieli:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »