Poranny koncert
Kos niczym śpiewak w tym koncercie
już dawno podbił moje serce
bogatą arią, wyszukaną,
śpiewaną dla mnie co dnia rano.
Sroki na wierzbie dzielą się rolą,
na zmianę skrzeczą, aż uszy bolą.
Gruhuu, gruhuu sierpówek para
niskimi głosy wybić się stara,
a sikoreczki niczym chór w tle:
cicide, cicide, cicide.
W krzaku forsycji wróbli stado
ćwir ćwir czir cziryk równo jadą.
Na tle ich kłótni w kontrprzykładzie
kukułki rytm się równo kładzie.
I ciągle dzwonki sikor w tle
cidecide, cide, cide.
Komentarze (5)
kocham te poranne koncety!! Szkoda, że tak rzadko je
słysze w całej pełni - wszystkich zebranych ptaków
naraz...
I mnie zachęcilas do posluchania ptasiej mowy. Ptasi
spiew dodaje ciszy uroku.
Ptasi koncert treli pośród zieleni i
forsycji...brawo...
...piękny ptasi koncert.......wspaniale uchwycone
ptasie trele....wplecione w zapach forsycji
Ciesz się Sosenko,że chór masz taki.Dla Ciebie co
dzień śpiewają ptaki.Ładnie napisany wiersz.