Posłuchajcie mojej bajki.
Dla siebie. Chyba można, nie ?
Opowiem wam bajkę o pewnej królewnie.
Która miała swego królewicza.
Jak to w bajkach bywa,
mieszkali za siedmioma górami,
siedmioma rzekami..
..w swoim pięknym, pałacyku
utkanym z miłości.
Było im razem cudownie,
ona oddawała mu swoje uczucie,
on dawał jej smak bezpieczeństwa.
Lecz do pałacyku zapukała kiedyś pani,
przedstawiła się jako Zniechęcenie.
I nagle bajka zmieniła swój bieg,
Ona płakała w swej komnacie,
on oddalał się coraz bardziej.
W końcu odszedł.
A ona została za siedmioma górami,
siedmioma rzekami.
..
Dlaczego akurad moja bajka nie skończyła
się,
HAPPY END'EM?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.