Poszłem czy poszedłem
z cyklu "Zabawy słowem"
Ja poszłem,
ty poszłeś,
on poszł…
…a paszoł ty mi
z takimi odmianami!
Tam, gdzie poszedłem
i wszedłem, przez to
z dziewczyną się rozszedłem…
…a może rozstałem?
Sam się zakałapućkałem.
autor
zetbeka
Dodano: 2023-01-05 14:46:24
Ten wiersz przeczytano 1020 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
GabiC, przeszedłaś suchą stopą przez suchy susz...
tylko go nie kurzem nie wkurz ;)
Pozdrawiam :)
Mariat, "poszedłaś" dobrą drogą i dzięki temu wszystko
przeszedłaś. :)
:)))) Super.
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
To i ja tu przeszedłam zamiast tylko zajrzeć, a po
przeczytaniu zostałam chwilkę zanim wyszedłam, bo
musiałam coś nabazgrać, zwyczajnie listę obecności
zaliczyć. A swoją drogą - jak to zwał tak zwał, oby
tylko nie zwalił.
Kri, to i mnie miło, że zabawiło :)
Mojeszkice, pozdrawiam :)
Bort, ot i przegiąłeś chłopa w drugą stronę, aż za
bardzo chciał gadać superordynaryjnie ;)
Pan Bodek, dzięki. Pozdrówka.
Sotek, kiedy trzeźwo będziemy patrzeć na tekst, to nie
zwariujemy. Czasem tylko możemy się na początku
zakałapućkać ;)
Jastrz, tego nie znałem :))) Rozróżnienie między mową
a zapisem... Trochę racji miał - różnica między mową
potoczną a poprawnym, narracyjnym zapisem ;)
Lariso, miło mi, że się spodobało :)
Beano, nie wszyscy mają te same zdolnoścci, ale każdy
jakieś ma. I dobrze, w ten sposób się uzupełnia :)
Janusze.k - jeżeli odpodnie podejdziesz dziewczynę. to
może...
Anno - ot i wytłumaczenie :)))
Ula Buszek - za to jaki bogaty nasz język, ile daje
możliwości wypowiedzi ;)
Nureczko, próbuję się wykałapućkać, chociaż ciężko to
idzie ;)
Halszka M. - lubię się czasem zabawić słowem polskim.
Kiedyś napisałem nawet trzy części wierszyka z
"trudnymi wyrazami" pt. "Polski to trudna język" :)
Świetne:))
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Re Bartek
Rewelacja! Nauka nie poszła w las:)))))
Jastrzu!
Rany! I myśmy wybrali coś takiego na prezydenta. Nie
dość że cyniczny konfident to tak bezczelny że szok.
"Puść chama do biura to atrament wypije"
Szacun
Kiedyś robiłem wywiad z Wałęsą i kiedy on powiedział
"poszłem" nie wytrzymałem i poprawiłem
- Mówi się poszedłem.
- Nie, panie redaktorze - odpowiedział niespeszony -
mówi się poszłem. Pisze się poszedłem.
Czasami od tej gramatyki idzie zwariować :)
Fajny humorystyczny tekst.
Pozdrawiam.
Marek
Lubie takie zabawy!
Super wyszlo! :)))
PoZdrowka serdeczne. :)
Super fraszka!
Przypomniała mi się taka historia. Pewnemu mojemu
koledze, niech będzie, hm, Romualdowi, zwracałem, przy
każdym spotkaniu (spotykaliśmy się dość często,
wychowani na jednym osiedlu), uwagę na nieprawidłową
formę tych czasowników. Prosty, ale dobry chłopak.
Gaduła straszny. I wciąż słyszę: "przyszłem, weszłem,
wyszłem". No to "pouczam": - Prawidłowo jest tak, a
tak... Romuald nic sobie z tego nie robi, dalej po
swojemu, ale z czasem dostrzegam poirytowanie. Mijają
chyba z trzy lata ciągłych pouczeń, pewnego pięknego
dnia spotykam Romualda i słyszę: "Poszedłem z żoną tam
i tam", "Wszedłem tu i tu..." No to jestem dumny i
blady, hahaha ;-) A za chwilę Romuald przechodzi do
opowieści o weekendowych wyczynach z kolegami...
Słucham i uszom nie wierzę... "no, poszedliśmy na
miasto", "wszedliśmy do knajpy" itd... I to nie był
jakiś inteligentny żarcik ze mnie... Romuald mówi tak
do dzisiaj. I teraz już jest niezłomny! :)) Sorki za
długi komentarz. Pozdrowionka :)
Świetnie :)
:)))
fantastico!
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie.
Mój Pan Profesor od języka polskiego mawiał złośliwie:
"język polska, trudna język"
Na wesoło potraktowałeś temat:)
Super!
Pozdrawiam Cię serdecznie :)