Powiedział,że zostanie na...
Powiedział,że zostanie
- wiecznie;
a teraz w drewnianej garści
kruszy szklane serce.
Pełzająca gorączka
w płynach myśli,piorun szczęścia
anemiczny lęk.
I zaciska uda wiary;
nierozgrzeszone,
tęsknią za wiecznością
oddechu Jego i za
pocałunkiem między nimi.
Amok,kablem elektrycznym
wiąże nadgarstki,
w chudych rękach
kruszy hartowane serce;
pragnienia.
Ankh wypali Ci skórę,
zdusi łańcuchem
mnie - w iluzji
obłąkam Jego oczy szare,
spalone rzęsy,
bezsen niewiary.
Powstanie.Wiem.
W karmazynowym śnie.
Nie tknę
Nie zniknę
Nie-mocą
Nie-nocą ...
skruszy w stalowej garści
moje plastikowe serce.
Komentarze (1)
ciekawe metafory. ogólnie całości bardzo interesująca.