Powrotem cała jestem...
Odpoczęłam okrzepłam
myśli pozbierałam
jeszcze bym zwlekała
pisać wcale nie chcę
ale mi po nocy wiersze
w kącie płaczą
szlochają tak głośno
że stopery wkładam
one zasiadają u węzgłowia mego
szepczą szemrzą chlipią
pchają się na strony
nie mam serca odepchnąć
wierszyk jest jak pisklę
jeszcze dziobek otwiera
tak nieopierzony
literkami porasta
pióra barw nabierają
może ptakiem ulecą
lub kamieniem wracają ...
autor
sari
Dodano: 2013-06-17 19:23:31
Ten wiersz przeczytano 1227 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Ładna, mądra refleksja i puenta, pozdrawiam ciepło.
I dobrze i tak ma być, a właściwie masz być:)
Dobrze że jesteś :)) :*
Bądź:))
Też się popłakałam,jak te wiersze w kącie i cieplutko
pozdrawiam!
Witaj! Dobrze, że powróciłaś z chęcią i zapałem, bo
czytam i czytałam ciekawe Twoje wiersze!
Pochylam nad twórczością!
Twój powrót jest dowodem na to jaką siłą potrafi być
pragnienie pisania i wyrażania myśli.Dzielenie się
wrażeniami uczuciami wszystkim tym co szykuje nam
życie kiedy otwieramy powieki każdego dnia.Ja również
mam wielką radość,że widzę Cię wśród nas. Wiersz
powrotny daje dowód na to czym żyjesz i jaka potrzeba
Tobą kieruje.Witam Cię Aniu z wielkim szacunkiem i
uznaniem.Pozdrawiam + W.
Ładny wiersz życiowo :))))))
Ładnie powróciłaś - przyłączam się do powitań.
Beorn masz rację :) Pisze bo muszę... inaczej wiersz
jak pies za mną "łazi" cały dzień... dziwne uczucie
jak gotowy ciąg liter w karnym szeregu się ustawia...
Ale normalnie wzruszyłam się ... tylko wybaczcie
pospazmuję później bo czasu nie mam :):)
Dobrze ze powróciłaś
pisz jak dotychczas bo pisząc jesteś Sobą - tak jak w
tym wierszu
Powrót z fanfarami
Nie ma to jak instynkt macierzyński. Pozbiera biedne
pisklęta wychucha, wydmucha, wykarmi własną piersią, a
potem wygania na beja. Czekałem, kiedy znowu zawitasz,
sari z tymi swoimi charakterystycznymi tekstami, w
których czułość i bezpośredniość miesza się z ironią.
Ale z tą mądrą, dobrze pojętą ironią.
"Pisać wcale nie chcę...", ale ściema.
Mi się też nie chce czasami ale piszę, bo chcę.
Czasami mi się wydaje, że już muszę. Podejrzewam, że
cierpisz na to samo.
Tak więc, witam z powrotem.
Powinienem od tego zacząć, prawda?
Ale ze mnie nieokrzesany gbur.
Pozdrawiam cieplutko. (+)
Witam Ładnego Blondasa...
Jeszcze raz dziękuję za ciepłe powitanie :) Zaskoczona
jestem że jeszcze ktoś pamiętał:):):)Buziaki przesyłam
tradycyjnie ciepłe :*
Nie daj płakać wierszom tylko pisz.Pozdrawiam