ŻEGNAM WAS...

I wróciłaś, to dobrze, pozdrawiam ciepło.

Zamierzam właśnie tak zrobić ;-))) będę się rozkosznie
delektować wierszami... np Twoimi ;-)))

To rozkoszuj się! :)

Sławku jak na razie życie moje prywatne nie cierpi
przez Bej. Dopóki bawi mnie to i mam czas... jestem...
wiem za ile czas mój się skończy, wtedy Bejowisko
pójdzie w odstawkę... ale póki co... robię to co lubię
i dobrze mi z tym ;-))))

Moim zdaniem zbyt dużo czasu spędzasz na Beju. To
oczywiście jedynie moje subiektywne odczucie. To nie
to, że chcę Ciebie stąd wypędzić (wiesz, że Ciebie
lubię), ale wydaje mi się (o ile moje subiektywne
wrażenie jest też obiektywnym), że we wszystkim
potrzeba umiaru.
Ślę moc subiektywnych serdeczności. :)

Mów śmiało :-)

A mogę być szczery?

Czemu Sławku?

Buziaka łapię i mam nadzieję, że sytuacja się nie
powtórzy. Ale obawiam się, że przy tej prezencji
doznasz niedługo przesytu. :)

Czekałam na Twój powrót i teraz raz jeszcze
odwiedzam:)

Ja wierzę, że wrócisz. Serdecznie pozdrawiam

tez miałam załamanie, przez trzy lata napisałam może
50 wierszy. Myślałam, ze to już koniec, zostaną mi
tylko stare , nic nowego już nie napiszę. Ale wena
wróciła, chęci, tematy do utworów. Zostać chociaż
duchem, smakuj, wąchaj, dotykaj słowami. Pozdrawiam
serdecznie@

Stażu!, cudownie piszesz, taaak, a jak wstawisz
komentarz nie taki jaki by sobie autor życzył, to
czego można się spodziewać ze strony autora wiersza,
no proszę odpowiedz mi,
a ja Ci odpowiem, riposty w najgorszym gatunku,
Serdeczności

Ja też miałem chwile zwątpienia, ale Pan staż podniósł
mnie na duchu i dalej jestem. Być może, to duże słowa,
ale mam swoich wiernych czytelników, a Ty masz we
mnie.Lubię Ciebie czytać, bo wiem że znajdę coś dla
siebie w Twoich tekstach.Ok.Chcesz skończyć,
rozumiem.Pozdrawiam

Oj, Aniu! Nie odchodź! Masz swój niepowtarzalny styl i
zakręcony sposób widzenia świata, niekiedy smutny, a
niekiedy tak bardzo rozbrajający – lubię do niego
tutaj zaglądać.

Chwile zwątpienia dopadają nas ciągle. „Bej traci
magię” – ale jak poszpera się po archiwaliach to
okazuje się, że tracił ją już od chwili powstania.
Jego zasadniczą funkcją, jak dla mnie, jest miejsce,
gdzie w łatwy sposób można przeczytać bardzo
różnorodne teksty, a każdy osobliwy i jedyny w swoim
rodzaju. Punkty i stalówki mają małe znaczenie
(czasami są tylko wynikiem jakiejś dziwnej
statystyki), ale komentarze dają jako taką pewność, że
ktoś jednak otworzył twoją szufladkę i przeczytał
tekst. A słowa, jak ukryte skarby – jaki z nich
pożytek, gdy zakopane leżą. Reszta to tylko zabawa,
ale czasami może znużyć.
Więc urlopuj się pięknie i wracaj, wracaj, wracaj!
Pozdrawiam :)