Powstań
Z dedykacją dla zmarłego ojca mojej przyjacióly Kamy i dla niej samej...
W życiu jasnych tkliwych spojrzeń
Górnolotnych skrzydeł czasu
Gdzieś na skraju ludzkich zmartwień
Siedział anioł licząc gwiazdy
Odłóż na chwilę troski płoche
Wyrwij wiatru swą opowieść
Rozdaj wszystkim nadziei trochę
Rozsyp smutku zbędne prochy
I stań ponad światem
I walcz nim wygaśnie
By wszystko co warte
Zachować w duszy na zawsze
Ulatują ponad chmury
Wystraszone życia trudem
Chcąc się schować przed złym duchem
Budują tamy wznoszą mury
Popatrz Boże trzeźwym okiem
Wiara padła na kolana
Anioł gubi krok za krokiem
Mury legły legła wiara
I stań ponad światem
I walcz nim wygaśnie
By wszystko co warte
Zachować w duszy na zawsze
Komentarze (1)
Tak podoba mi się, choć oceniam go tak późno wybacz,
ostatnio trochę mi ciężko z moimi problemami, życiem,
chyba nie całkiem sobie radzę, ale nie o tym chciałam
pisać. Wiersz mnie urzekł, wiesz dlaczego? Bo mówi o
tym, co straciłam. Pokazuje, że wszystko da się
odzyskać, wystarczy chwila, decyzja, stracić,
zostawić, trwać, odejść. Nasz wybór, ale można go
podjąć źle...