Pożądanie
Do Pani M.
Drżąc—leżę spokojnie
Pomarańczą odurzony
Dotykam usta swoje
Nieuspokojony…
Zbieram w dłonie zapach pelargonii
Za Tobą zdążać …
By Ciebie dogonić
----
Palce wzdłuż krążą
Na spotkanie wysłane
Choć wiedzą, że ciało
Nie będzie im poddane.
----
Oczy --sytością zamglone
W siebie zwrócone—
Delikatnością odczucia
Twojego wzruszone…
----
Nagłość wrażenia
Podnosi Cię do spełnienia
A ramiona ściskają
Moje Twoim oddają
-----
Nasycony obfitością
Pragnę Twojego grania
Wargi moje z ochotą
Dążą do ust spełniania
----
Odczuwam drgania
Pod skórą pomarańczy…
To sok się burzy….
Spływa, i tańczy….
----
Zamilkły werble
Smacznego pożądania
Dziewczę już nie ma
Nic do oddania
----
Pomarańcza zjedzona
Skonsumowana
Drżąc czekam drugiego
Owocu podania….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.