Pożegnanie
skreśliłem wyrazy twarzy
niepotrzebne pogody na wczoraj
zaschnięte powieki
przymarznięty dotyk
spuchnięte serce
jak kartki z kalendarza
wypadają włosy obgryzione
paznokcie przebiegle
żeby nikt nie widział
wykręciłem żarówki z podziwu
dla znoszonego ulicznego śniegu
autor
Nemo
Dodano: 2012-02-23 11:00:37
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Przejmująca samotność.Piekny wiersz!+++