Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pożegnanie

Mimo, że łzy w oczach miała
Odeszła od niego, tak to wyglądało
Spakowała walizki, gdy go nie było
Zostawiła wspólne zdjęcia, by dalej nie raniło
Spojrzała ostatni raz na ten czas, kiedy byli tak szczęśliwi
Na uśmiechy na twarzach, myśląc, co by było gdyby…
Nie było tylu kłótni, tylu walk
Wypowiedzianych niepotrzebnie slow, raniących kłamstw
Wielu zaprzepaszczonych szans, niedomówień
Braku czasu, powietrza, zbyt dużo nieporozumień
Te łzy, które teraz po policzku spływały
Które jak jego zimny dotyk, w tej chwili uderzały
Miała być jednym z niespalonych przez niego mostów
Ale nie przemocą… nie rozumiał, że to ich zniszczyło, tak po prostu
Kiedyś tyle uśmiechu sprawiała, budząc go co rano
A dostała egoizm w zamian, już nic nie było tak samo
Najlepszy facet dla niej, kiedyś rzeczywiście nim był
Teraz był draniem, który zdradzał, imprezował po nocach i bił
Ona stała się ładnym dodatkiem, którym chwalił się przed kumplami
Dodatkiem, który ukrywał siniaki, i którego tak naprawdę miał za nic
Kiedyś dawał jej co miał, troskę i wsparcie
Chciał być jej ideałem, wiedział, że była tego warta
Gdy zaczął się oddalać poczuła, że miłość zawodzi
Nadzieja umykała, a uczucie z dnia na dzień zaczęło odchodzić
Nie poznawała go, to nie był ten sam człowiek
On nigdy nie uderzył, ona nie miała nigdy opuchniętych powiek
Oboje po przejściach układali to, co teraz on zniszczył
Drugie jego oblicze, odszedł ten, który był bliski
Dziś zasną już osobno, od siebie daleko
Gdy wróci do domu nie zasta jej, nic go tam nie czeka
Wyszła z mieszkania, zostawiając list na komodzie
Nie wyjaśniając niczego, napisała, że odchodzi
On nie wiedział, ze kiedyś miarka musi się przebrać
Że w końcu na własne życzenie swe życie przegra
Kiedy wrócił do domu wszystko takie puste było
Pokój zimny jak lód, cos w nim się zmieniło
Przeczuwał o co chodzi, ale nie mógł w tej chwili myśleć
Zrozumiał co zrobił, że teraz jej nie będzie, będzie słyszał tylko ciszę
Sięgnął po kartkę i zobaczył, czego widzieć nie chciał
Usiadł na łóżku i rozpłakał się jak dziecko
Nie usłyszy już jej śmiechu, bo wie ze zmarnował wszystkie szanse
Przez swoją głupotę, agresję i liczne romanse
Przez szybkie życie stracił tą, której nie docenił
Zrozumiał za późno, coś go ukłuło, za późno by się zmienić…

autor

Ashley

Dodano: 2009-04-24 16:46:51
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »