Pożegnanie z miłością
Niespodziewanie stanąłeś za mną,
pocałowałeś zmysłowo w szyję,
poczułam ciepło twych silnych ramion,
gdy rozbudzałeś namiętną chwilę.
I rozgarniałeś włosy palcami,
z których zsunąłeś wstążki ozdobę,
bardzo cię chciałam porządnie zganić
z nadzieją, że się wszystkiego dowiem.
Pragnęłam zadać zwykłe pytania,
dlaczego nagle mnie opuściłeś,
co noc z tęsknoty tak umierałam,
żywym wspomnieniem wciąż w sercu byłeś.
O nic zapytać już nie zdążyłam,
bo mnie rozproszył twój smak i zapach,
powrót rozkoszy tak uszczęśliwiał,
ból samotności szybko się zatarł.
Wnet zatraciłam się całkowicie,
kiedy żarliwie mnie całowałeś,
i w swoich żyłach poczułam życie,
znowu przy tobie było wspaniale.
Lecz powiedziałeś: Nie mogę zostać.
- Niech trwa ta chwila, nie odchodź
miły!
Gdy rozpływała się twoja postać,
to łzy rozpaczy mnie obudziły.
██████████▓▓▓▓▒▒▒░░
██▀▀▀▀▀▀▀█████▓▓▓▓▒▒▒░░
█▄██▄_______▀▀███▓▓▓▒▒▒░░
██████▄_◕_◕____███▓▓▓▒▒▒░░
██☆████___◠_____███▓▓▓▒▒▒░░
███████__________███▓▓▓▒▒▒░░
███████_________███▓▓▓▒▒▒░░
██▀██▀______▄▄███▓▓▓▒▒▒░░
███▄▄▄▄▄▄█████▓▓▓▒▒▒░░
██████████▓▓▓▓▒▒▒░░
Komentarze (87)
Piękny wiersz:)
Chyba się bardzo nie pomyliłem Urszulko, bo śmierć to
też rodzaj przemijania-prawda ?
miłego dnia Tobie również
To nie tak Maćku, ona nie przeminęła, ale umarła stąd
ten sen...Dziękuję ślicznie za
odwiedzinki...pozdrawiam i życzę miłego piątku :))
Najlepsze lekarstwo na byłą miłość to świadomość,że
skoro przeminęła nie była jeszcze TĄ miłością.
Witaj Tomasiu :) jesteś pierwszą osobą, która mi
chusteczkę przyniosła, mogłabym się zalać łzami i
utopić w nich...na szczęście pojawiłeś się Ty i odrazu
mi lepiej :)))) Pozdrawiam z uśmiechem i życzę miłego
piątku :))
Co to, to nie
JoViSkA we łzach tonie
wyciagam chusteczke
i ocieram kazda...
Twoja łezkę
A teraz usmiechnij sie:)
Witaj Gminiuś :) ucieszył mnie Twój powrót i mam
nadzieję, że ze zdrówko dopisuje :) Dziękuję za
odwiedzinki i pozostawiony ślad pod wierszem :)
Serdeczności :)
Jak mi się zdaje z miłością pożegnanie było już dawno.
Tym razem to była chwila namiętności, zapomnienia.
Nawet Peelka nie zapytała dlaczego. Pozdrawiam z
plusem i uśmiechem:)))
noname* :) dziękuję i pozdrawiam :)
Piękny sen. :)
No cóż, wiersze mają to do siebie, że każdy może
interpretować je na swój indywidualny sposób...
słyszałam, że im więcej jest interpretacji tym lepszy
wiersz...o rany! Wynika z tego, że napisałam
arcydzieło, skoro nawet ja sama nie doszukałam się w
nim ironii, w związku z tym śmiem twierdzić, że
wszystkie napisane komentarze pod wierszem są
szczere, bo komu by się chciało poświęcać swój cenny
czas na przychylny, ciepły i serdeczny komentarz tylko
dla mojego rysunku?
Nie ma powodu, ma zjadłam.
Myślę, że bardzo dobrze rozumiesz,
nie powodu, abyś robiła sobie przerwę,
naprawdę udawanie braku inteligencji nie jest fajne.
Też lubię życzliwość, jeśli myślisz, że dojdziesz do
złotej stalówki z tą życzliwością, to powodzenia, Ulu,
a poza tym wszystkiego dobrego również życzę.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
P.S ten wiersz też nie jest wierszem miłosnym, tak g
woli ścisłości...
Jak dla mnie to bardziej ironia, no i rysunek też
wymowny...
Co do wrażliwości to faktycznie na beju sami wrażliwcy
kipiący jadem i nienawiścią...
Grażynko tym razem, to ja sobie zrobię przerwę od
Beja, bo się zaczynam bać napisać Ci, że życzę Ci
miłego dnia, bo zostanie to odebrane jako metafora, że
chcę się Ciebie pozbyć...Wybacz mi, że nie rozumiem
problemu mimo Twoich komentarzy pod moim wierszem
"zwykła sroka" i tych wszystkich niedomówień między
wersami...ja też mam swój próg wytrzymałości i też
jestem wrażliwa, a najbardziej potrzebuję spokoju i
zwykłej życzliwości czego i Tobie kochana życzę z
całego serca...
Cześć Ula
Czytam ponownie ten metaforyczny wiersz miłosny, może
ktoś musiał odjeść, bo inni mu w tym mocno pomogli,
różnie z tym bywa...
Napisałaś do Bartka, że czegoś nie ogarniasz,
doprawdy, tak inteligenta osoba i nie ogarnia?
Przeczytaj wszystkie moje komentarze pod sroką, a może
ogarniesz?...
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.