Poznasz moje słowa
Jedyną taką mam nadzieję,
Że kiedyś poznasz moje słowa.
Wówczas to szczerze się zaśmiejesz,
I je w pamięci swej zachowasz.
Są to najprostsze w świecie zdania,
Krótkie, treściwie też zgłębione.
Mówią o szczęściu miłowania,
Mówią jak kocham swoją żonę.
Po co się silić z metaforą,
Czy też przykłady dziwne dawać.
Miłość nie musi być wciąż chorą,
Nie musi też ją męczyć sława.
W ciszy wysłucha serca bicie,
Przymknie błękitem lśniące oczy.
Bo wie , co znaczy nasze życie,
Śmiało w ostępy groźne wkroczy.
A potem wyjdzie już wygrana,
Pięść zaciśnięta się rozchyli.
Taka ty jesteś – ukochana,
Chwytasz ostatnie krople chwili.
Odczuwam ciągle tą nadzieję,
Że kiedyś poznasz moje słowa.
Szansa spełnienia wciąż istnieje,
Szansę takową chcę zachować.
Komentarze (7)
Bardzo swobodnie i bez udziwnień wyrażone uczucia.
Płynny wiersz. Zgadzam się z Krzemanką, lepiej biędzie
"tę nadzieję". Pozdrawiam :)
Przepięknie o prostocie wyrażania uczucia. Pozdrawiam
''Po co się silić z metaforą'' - kapitalne, choć
odbieram po swojemu. Odnoszę czasem wrażenie, że
poezja staje się... sztuką... udziwniania. Tak zwani
prości jej już nie rozumieją, ''elita'' kiedyś wymże i
poezja tym samym też. Tak sobie gadam.... Podobało mi
się. Miłego...
Ładnie wyrażona nadzieja. Mam wrażenie, że w czwartej
strofie chodzi o "ostępy" a nie "odstępy". W ostatniej
msz lepiej brzmiałoby "tę nadzieję od "tą nadzieję",
ale mogę się mylić. Miłego dnia.
Intrygujaco/zastanawiam sie do kogo mowa w wierszu..
/do gustu mi przypadl szczgolnie fragment o naprawde
wiersz poprowadzony lekkim piorem/
Słowo ma moc sprawczą. czasami wystarczą najprostsze
- tak Cię zrozumiałam. Pozdrawiam.
Taka miłość nie potrzebuje wyszukanych słów :)))
Pozdrawiam.