Późno jesiennie
Dla Bożeny...
Zima wkradła się w nasze serca
i śniegiem sypie po nocach
samotna łza kryształem srebrnym
odbija się w twoich oczach
Liście szarpane wichrami
kurczowo trzymają się drzewa
lecz żaden dziś ptak zabłąkany
w koronie jego nie śpiewa
Kałuże dywanem pokryte
spod bieli zerkają kolory
wyblakłe wspomnienia jesieni
zdeptane zmarznięte stwory
Dotąd w kartonie mieszkały
na piecu siedziały schowane
a teraz już w błocie leżą
z ciepłego domu wyrwane
Ludziki z kasztanów i żołędzi robione z kimś bliskim,tu symbolizują wspólne chwile i zdeptaną przyjaźń.
Komentarze (16)
Jesiennie u Ciebie, u mnie tez, sliczny wiersz!