Pozszywam sobie ciebie...
Pozszywam sobie ciebie
Z kawałków żałobnej pieśni
I z lekkich skrzydeł motylich
Uszyję ciebie we śnie
Z prochu pozostałego
Po gorących łzach smoczych
Z nienarodzonej nadziei
Pośród morza rozpaczy
A twoją mroczną duszę
Utworzę z szarej mgły
I będę ciebie kochać
Dodając nowe szwy
autor
Villemo
Dodano: 2006-07-14 21:34:54
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.