pozwól mi
zawieszona pod kopułą cyrku
szukam sensu w tym co obok trwa
szukam prawd jakimi mnie karmiono
że cudowny i bezpieczny jest mój świat
w roli klauna nigdy dobrze się nie
czułam
marionetką twoją także nie chcę być
dopuść mnie do siebie miły pozwól kochać
twój zamknięty eteryczny mały świat
niechaj serca nasze złączy eudajmonia
eufonicznie niechaj zagra dzisiaj puls
niech publika w cyrku razem pozostanie
w upojeniu i radości niechaj tkwi
dziś jesteśmy jutro świat zapomni o nas
anioł smutku swym ramieniem nas otoczy
cyrk zostanie miłość w inny wymiar
wzleci
arlekinem może dla mnie staniesz się
pozwól mi garściami chwytać życie
które twym imieniem namalował czas
nie trać chwil bo jutra może nie być
miłość umrze i zakończy się nasz świat
Komentarze (1)
Prawdziwa milość nigdy nie umiera, a nadzieja schodzi
ostatnia, jak kapitan z tonącego okrętu, życzę więcej
optymiżnu
w to co może byc jutro...+