[ Pragnę deszczu ] na grób
Niektórym Bóg nie dał domu i ognia
a z pierwszym oddechem przybił grzech do
piersi
nad kimś niebo poharatał palcem
i deszcz pada tym
którzy deszczu nie lubią
niektórym Bóg przypisał obce pragnienia
i pozwolił umrzeć z głodu
ze mną nawet nie zamienił słowa
tylko milczał
jakbyśmy szli w procesji.
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2007-10-28 22:07:59
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
śliczny wiersz... choć tak bardzo smutny. Jest w nim
zwątpienie w Boską Rękę.
Jesli potrzebujesz "KOGOS" - zeby zawie-
rzyc mu swoje tajemnice, prosby , otrzymac
"blogoslawienstwo " i rade-
zwroc sie noca do Ksiezyca..ON Ciebie
wyslucha..usmiechnie sie tajemnie..i nigdy
Cie nie zdradzi ani nie ukarze /jesli bedzie
z Ciebie niezadowolony schowa sie za
chmurami /.
Niebanalny wiersz. Ciekawe metafory, interesujące
określenia. Czytałam z przyjemnością, choć temat
bardzo smutny :)
Zlodziejko marzen, posluchaj mnie teraz
uwaznie........moze Ty nigdy Boga uslyszec nie
chcialas.....to moze Ty milczalas..........przecez Bog
mowi do Ciebie.....nawet teraz....poprzez moje
usta..........otworz w koncu oczy...i nastaw
uszy..................................................
...................
ze mną też nie gadał, jestem przecież ateistą i nigdy
w niego nie uwierzę, to ideał stworzony przez
człowieka który cierpiał i potrzebował do kogoś
zagadać ... zresztą Pierwszym prorokiem był nikczemnik
który spotkał 12 rybaków... genialnie..