Pragnienie miłości część ósma
28.08.1996 pisała:
( Nie pozwól mi kochanie)
Że jesteś moim kochaniem
- ty dobrze o tym wiesz,
trwa to już dość długo,
bo ja tego chcę i ty chcesz.
Proszę: nie pozwól mi nigdy odejść
w nicość której się boję.
W ciemność, pustkę bez ciebie
czego nie chcemy oboje.
Nigdy nie pozwól mi zasnąć,
nie zostawiaj mnie samej.
Bo mrok którego się boję,
i nicość, której nie rozumiem
na zawsze mnie pochłonie.
Dlaczego stało się inaczej ?
Dzisiaj, kiedy minęło wiele lat…
Słońce zawisło nisko na niebie, a po
chwili
rozżarzona tarcza zaczęła chować się za
horyzont.
Zza poszarpanych chmur o lawendowym
odcieniu
nieśmiało prześwitywał ciekawski
księżyc.
Ukazała się pierwsza gwiazda,
mrugając i migocąc jakby zachęcając inne
do pojawienia się na nieboskłonie.
Po ogrodzie zaczęły tańczyć mroczne plamy
cienia,
strumienie barwnego światła ogrodowych
lamp.
Wieczorny zmierzch
otulił wszystko niebieską poświatą,
podobną do piór na pawich szyjach,
których nawoływania niosły się ku rzece.
Przyzwyczajona już do samotności i
ciemności,
siedząc w ulubionym fotelu na tarasie,
w zadumie spoglądała w dal myśląc,
że wszystko zostało przemielone przez młyn
czasu,
zmieniając dni, miesiące, lata na błękitny
popiół.
Czy jednak do końca ?
Tessa50
„ Tęsknota fiołkowa
bezustannie na spełnienie czekająca „
-
Małgorzata Stolarska.
C.d.n.
Komentarze (24)
bardzo wymowne i kluczowa kwestia dlaczego tak właśnie
się stało.
wielkie, prawie niewolnicze przywiązanie
pięknie :)
Tęsknota zawsze idzie w parze z miłością.
Pozdrawiam Tereniu :)
A tęsknota nigdy nie ustanie.
Piękne wspomnienie przy migocących gwiazd z
nadzieją...
Promiennego dnia Tereniu:*)
Powinnam zacząć czytać od tej części, wybacz Teresko,
jak zwykle bardzo ładny kawałek prozy, fajna metafora
z młynem czasu.
Dobrego czasu wiosenno letniego i nie tylko życzę
Teresko.
Z przyjemnoscia czytalam.
Pozdrawiam:)
Piękne wspimnienia.Pozdrawiam.
"wszystko zostało przemielone przez młyn czasu" No
niestety.
Pozdrawiam, Tesso.
Fotelowa tęsknota...
Prima wiersz;)
Sentymentalne są takie wspomnienia. Chciałoby się
przełożyć je na dzień dzisiejszy.
Buziaczki Tereniu
Witaj Teresko:)
Przeczytałem obie ostatnie części napisane przez
Ciebie z wielką przyjemnością:)
Będę dalej czytał:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Znakomite reminiscencje.
Nie myśl proszę o nagrodzie,
bo ją skradł podstępny złodziej.
Zostało niematerialne –
dam Ci życzliwości palmę. :)