Prawdziwy ja
Zrzucam otoczkę kogoś innego
Nienazwanego
Zrzucam liczne maski
Przywdziewane na okoliczności różne
Pozbywam się nadęć i pychy
Oddalam pozy próżne
Zrzucam z siebie balast nieczystości i
grzechów,
Balast złych myśli,
Fałszywych uśmiechów
I stoję tak z listkiem figowym
Pośród żywych
Zmieszany, wylękniony ale...
Po raz pierwszy prawdziwy.
autor
bagins
Dodano: 2013-10-22 18:29:15
Ten wiersz przeczytano 1592 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Dzięki za odwiedziny, za komentarze, za głosy.
Witaj, wiersz podoba mi się. Najważniejsze jest, aby
zostać sobą, a maski ubieramy, taka jest natura
człowieka. Pozdrawiam serdecznie:-)
warto byc soba nie ubierac maski bo po co?
a listek figowy ukrywa wstyd:)
pozdrawiam:)
Wiele tego zbieramy... z całą pieczołowitościa..
pozbyć się niełatwo..Tylko tym sposobem można poznać
siebie.
Ja muszę mieć 3 listki figowe:)
Świetny wiersz. Pozdrawiam-:)
Warszawianko, cała przyjemność po mojej stronie.
Bagins miło mi bardzo spotkać tu tak wybornego Jeźdźca
:) w dodatku kochającego moją kochana Warszawę.
Pozdrawiam i dziękuję pięknie, za uznanie i że Jesteś
Tylko podziwiać za taką postawę.Podoba mi
się.Pozdrawiam
Przepraszam, do IGUS
Do Ingus; Ok, dzięki pani profesor.
bardzo mi się podoba, pozdrawiam cieplutko
Odważny. Widocznie jak się chce, to wszystko można.
Wystarczy dobra wola i silne postanowienie i sukces
jest gotowy. Brawo! Każdego na to stać, wystarczy
chcieć. Pozdrawiam
A dlaczego mialbys byc msciwy? Nie rozumiem
wypowiedzi:)
Wystawiles wiersz na ocene publiczna, jestem
czytelnikiem. napisalam co mysle o tym utworze, takie
obudzil we mnie refleksje.wiec polowa twojego
komentarza jest zbedna. zwyczajnie mozna powiedziec
"okey dzieki" przeciez tutaj nie chodzi o przepychanki
slowne. po to sa okienka z komentarzem zebys sie
dowiedzial co mysla o tym inni... nie co ty o swoim
wierszu myslisz.
Spora odwaga cechuje peela, jeśli
taki obnażony stoi wśród żywych.
Na wszelki wypadek podaję mój płaszczyk, aby się nie
przeziębił. Miłego wieczoru.
To czy wnosi czy nie wnosi jest li tylko moją
interpretacją tylko moich myśli i tego co mi w duszy
gra. Skoro pozbywam się całego balastu by stanąć jak
łza czysty, niech czytelnik dowie się, co to jest.
Skoro uważasz, że użycie znanej metafory jest z mojej
strony nadużyciem przeczytaj inne opinie o moim
wierszu. Oczywiście gdy komus nie podoba się to co
piszę nich sobie używa na zdrowie. Nie jestem mściwy,
nie będę się odgrywał. Ja sam staram się oceniać chęci
i ogólne wartości, inni popisują się szkolną wiedzą i
chyba wykształceniem. A do tego pewnie ilością
punktów.
Jeśli chcesz znać moje zdanie; miniatura jest dobra i
nic w niej nie będzie zmienione.