Próba miłości
W karuzeli naszych marzeń
Kołyszemy się na fali łez
Zrodzonych z głębokich wzruszeń
Migają obrazy wesołe
Konie prowadzą jak szalone
W rytmie uroczej muzyki
Wirują postacie zlęknione
Tępem malowniczej wycieczki
Złowrogie zgrzytnięcie łańcuchów
Okrzyk zrodzony z bojaźni
Z karuzeli pałac strachów
Wtem stworzony w wyobraźni
Nasze postacie rozproszone
Każdy z lękiem się ukrywa
Zapomniawszy twarze kochane
Pomocy serca nie przyzywa
Komentarze (1)
Pięknie to napisałaś Ewuniu.Pozdrawiam