promień słońca
Sunie po trawie wąż niezwyczajny
zwinny leciutki i pełen ciepła
a tam gdzie przejdzie barwa rozbrzmiewa
niczym kurtyna odsłania z cienia
już do podnóża drzewa on dotarł
przystanął chwilę i pełznie w górę
powoli lekko jakby nic nie czuł
chropawej kory ostrych końcówek
i wcale przy tym się nie zasapał
i wcale nie chce chwil odpoczynku
już już dociera do pierwszych liści
niedościgniony w takim treningu
złapał się liści i już nie puszcza
łapczywie chłonie każdy od dołu
i coraz wyżej wyżej i wyżej
och jak wspaniały jest jego połów
jakbyś nie wiedział on łowi rzeczy
by je rozjaśnić i życia dodać
dąży do celu tak od stuleci
jest doskonały w swoich metodach
w każdą najmniejszą szczelinę wejdzie
wypędzi cienie drzemiące w kątach
prześwitem przedrze się w niedostępne
złoto rozsypie gdy się tam krząta
niech i do Ciebie dotrze najszybciej
aby rozjaśnić co jest zbyt ciemne
oraz nektarem napoi myśli
bo ciepło w życiu jest tak niezbędne
Dziękuję Gabrielo za sokole oko :)
Komentarze (18)
Bardzo rozgrzewający, przyjemnie się czyta.
Pozdrawiam:)
Co to znaczy wyobraźnia poety - kobiety, lodowatego
węża ogrzeje, w piękno ubierze, jeszcze człowiek
skory go polubić..., przy tym doskonale zrymować
wiersz o cieple węża, wiadomo M jak Maryla.
bardzo mi sie spodobal
super:)
już do podnóża drzewa on dotarł - ten wers brzmi
sztucznie. A cała reszta ok. Pozdrawiam :)
ciepło, poetycko, ładnie...
Słońce swoimi promieniami ogrzewa nie tylko ciało ale
i duszę. Bardzo ładny wiersz, zmieniłabym tylko tytuł,
na sam "promień", bo przecież wiadomo, że jeśli
promień, to słońca. Pozdrawiam :))
Piękna, oryginalna metafora:
promyczek,wąż,esculap=życie
poczułem ciepło promieni jakie emanują z twoje wiersza
dziękuję....pozdrawiam
Na inny czekałam koniec (z racji imienia chyba), ale
twój też bardzo przyjemny.
Tytuł dopełniaczowy :(..ale wiersz ciepły, bardzo
ciepły - dla mnie poezja :).. "..Przyjdź, zmień mój
świat..oddal samotność..przez otwarte okno..promyk
słońca wrzuć.." :)..Inny tytuł? Ciepły wąż
:)..Zygzakowaty promień :)..Zachłanność :)? Wijąc się,
wijąc? M.
Zakochałam się w tym wężu…tan wiersz, jest
śliczny ! :)))
Luuudzie!!!! Czy Wy czytacie wiersze ze zrozumieniem,
czy z otępieniem? Przecież to metaforycznie o słońcu
(tytuł podany "kawa na ławę"). Wiersz zasługuje na
większą uwagę niż odkurzenie wzrokiem tekstu ... autor
też, za pomysł :)
Chciałabym leżeć na plaży w całym wężowisku tak
sympatycznych gadów. Dobry pomysł na wiersz.
węży nie lubię ale ten może do mnie przyjść...
Napracowałaś się, ale i są efekty, wiersz jak w sam
raz dla mojego syna terrarysty, właśnie jest na etapie
węży i pająków ptaszników, brrr, pozdrawiam:)