Prośba...
Nie wplataj mnie w cień, który zastyga
Na konturach zdarzeń niewidzialnych
Nie wplataj pomiędzy ciszę
Ona tak niewymownie przeraża
Uczyń mnie na podobieństwo nut
Małym, śpiewnym bogiem
Jednym gestem porusz struny
Niech zadrżą dla ciebie
Eterycznym brzmieniem nocy
Komentarze (1)
Coś tak czuję, że moralność adresatce wiersza nie
pozwala dać się "skusić" bohaterowi. Podoba mi się
twój wiersz.