Prośba
Poprosiłam
Panie poradź co robić mam
mąż okazał się drań
a Pan przez organistę
odpowiedź dał
o miłości hymn
świętego Pawła
miłość cierpliwa jest
nie pamięta swego
i łaskawa
i coś koło tego.
I co jak wróci
mój książę i pan
ja z miłością oczekiwać
mam go u bram?
Gdybym miłości nie miał byłbym jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący św. Paweł z listu do Koryntian
Komentarze (15)
mąż drań... mam koleżankę, która takiemu ohydnemu
draniowi długo wybaczała bo bardzo wierząca i tak samo
uważała, że trzeba wybaczać, wierzyła, że nauczy go
miłości, nie umie kochać, bo w domu nie miał miości
tak mocno wierzyła i na nic to się zdało, bo mąż nadal
się znęcał nad nią i nad dzieckiem w końcu uwierzyła
raz w życiu w siebie uciekła od niego po długiej walce
wzięli rozwód i po mału z dzieckiem dochodzą do siebie
ona twierdzi, że Bóg tak ją doświadczył, by i ona
zaczęła pomagć takim kobietom... reasumując: nie
wierzę w zasadę- trzeba wybaczać i wszysko znosić, Bóg
nie daje nam cierpienia po to by je znosić, lecz by
nas czegoś nauczyło, daje wskazówki a miłością
niekiedy błędnie nazywamy nonsens który nam się zdarza
chcemy jej tak bardzo, że udajemy, że to właśnie
ona... a ona czai się gdzieś za rogiem i czeka kiedy
to zrozumiemy
jeżli go kochasz to.. będziesz stać, aż cię
zacuguje. taka prawda.
nieważne czy nazwiesz to losem karmą Bogiem czy
przeznaczeniem ale kom anastazji
w 100% się zgadzam trzeba coś ofiarować od siebie -
zawsze
Bardzo dobry wiersz - taki dający do myślenia
niech spełni sie twoja prosba..pozdrawiam..
Miłość to piękny dar modlitwa jest oczyszczeniem...
dobry wiersz w odbiorze pozdrawiam ciepło
Jeśli poprosi o przebaczenie - przebacz,jeśli poprosi
o możliwość powrotu - zastanów się nad odpowiedzią.
ja nic nie dodam ...wystarczy komentarz
anastazji...mądroscią płynie...pozdrawiam o głosik
zostawiam
Dobry temat na wiersz, miłość, która wszystko zniesie.
Czy jednak nie obowiązuje to obydwu stron?
Miłość dużo potrafi wybaczyć, aby tylko ta druga
strona zrozumiała swój błąd.
Dla męża drania nie ma zmilowania:)
Kochasz go i odpowiedź znasz, usłyszałaś co chciałaś
usłyszeć.
przeczytajcie komentarz anastazji, ja też dołożę że
trzeba umieć poprosić i coś ofiarować, a zawsze
wysłucha i spełni prośby. Do peelki - nie chcę
wmawiać, że Cię doświadcza, ale spróbuj rozmawiać jak
z przyjacielem, bez strachu i oklepanych paciorków,
prosto z serca ma wypływać prośba, wierzę, że będziesz
jeszcze szczęśliwa.
mądry wiersz,ale prosić to jeszcze nie wszystko.Kiedyś
powiedziała mi koleżanka bardzo wierząca,na moją
skargę iż modlę się a Bóg mnie nie słucha.A dałaś coś
Bogu,...ja a niby co mam dać?A co,Ona jak kupujesz to
bez pieniędzy?Ofiaruj coś sobie.Byłam zła,...ale
zasiała ziarno.I obiecałam coś do końca życia.Gdyż
prośba była niejedna i warta tego.Otrzymałam
wszystko,nie wierzyłam,że to prawda.Teraz nikt mi nie
powie że nie ma Boga.Wiem,jest i spełnia prośby,ale to
trzeba czasu,bowiem coś co nie jest spełnione,wydaje
się nam krzywdą,potem wychodzi na dobre.Jestem
przykładem.Uwierzcie.
Na takie pytanie nie zna nikt odpowiedzi oprócz Ciebie
. Dobrze napisana prośba . Pozdrawiam cieplutko
odpowiedź dostałaś i dalej z problemem pozostałaś