Prośba o anioła
Jezu dłużej tak nie mogę,
czarny kot znowu
przeleciał mi przez drogę.
Bądź światłem
na mej ścieżce,
postaw na niej
anioła wreszcie.
Czuję się źle wieczorem
rozmawiając z Bogiem,
bo bez anioła
żyć nie mogę.
I nigdy odgadnąć
tego nie zdołam,
dlaczego nie mam
swego anioła.
Dużo do szczęścia
mi nie trzeba,
pragnę tylko
anioła z nieba.
Kogoś kto by dbał o mnie,
kochał i chronił,
kolorowe motyle
po łące gonił.
Modlę się co dzień
o jedno zabiegam,
bym miał przy sobie
anioła z nieba.
Tak ciężko człowiekowi
iść przez życie samotnie,
jeśli Go ześlesz
dziękuje stokrotnie.
Komentarze (1)
Chyba każdy Go ma zawsze blisko siebie, tylko naszym
pragnieniem jest bardziej doświadczać tej bliskości.
Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam z podobaniem
wiersza.