prośba o słońce...))
ogród ubrany
w białe rumianki
płatki leciutko
deszczyk porosił
skoszonej trawy woń
w nozdrzach kręci
wszystko o słonko
aż się prosi
wiatrem owiane gałązki
lekko dygoczą od chłodu
chyba cieplutkim
słowem poproszę
by słonko wróciło znowu
czereśnia słabiutkie ma plony
przez te padające deszcze
szarymi chmurami
dzień otulony
słonko wyjdż proszę jeszcze
daremnie oczy
ku niebu wznoszę
kapuśniak pada
co go nie znoszę
parasol biorę na spacer
ot przez ten deszczyk
humorek tracę
mam jednak w sercu
pogodę ducha
bo słonko wróci
Bóg umie słuchać
"Polisia"
18.06.2016 ..Laudenbach
Komentarze (11)
Lekki , ciepły i przyjemny , dobry wiersz
pozdrawiam
Nie zawsze kochane słoneczko chce ogrzewać nasze dusze
i ciała, jesteśmy skazani na jego łaskawość, ciepło
pozdrawiam :)
'mam pogodę ducha
i wiarę w to,
że słonko wróci'
tak zakończyłabym wiersz :)
mięciutko, delikatnie i bardzo miło :-)
Wiersz w treści i zamyśle super...ale jak się
czyta...to w niektórych wersach jakby mało słów to
znów w innym ciut za dużo...tracę równowagę...czyli to
samo co krzemanka...ale to tylko odczucie...bez mojej
złośliwości...pozdrawiam serdecznie, dzięki za
odwiedziny
Czasem słońce, czasem deszcz.
Też lubię słonko, ale roślinki trochę deszczu też
potrzebują,
najgorsze są groźne ulewy,
a u mnie słoneczko świeci:)
Bardzo ciepły, sympatyczny wiersz, daje relaks.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ślicznie :)
cieplutko i miło... uściski
Ładnie:) Może warto popracować nad rytmem i pozbyć się
niektórych zdrobnień, a moze nie? :) Miłego dnia.
Zwiewny, ładny wiersz.
Pozdrawiam :)
MASZ BARDZO LEKKIE PIÓRO Polisiu