proszę
za uśmiech podziękuje dziś Tobie
bo teraz jestem sama
w myślach nieporządanych
moje włosy już nie pamiętają Twego
zapachu
oczy zapomniały Twojej twarzy
teraz schodzę w dół rzeki swoich
wspomnień
bo wiem że nie jesteś już dla mnie
wrócisz do mnie?
nie...
uciekam się w swój smutek,
chorą rozpacz
moje ręce potrzebują Twoich
oczy łakną Twej twarzy
nigdy nie czułam tego co teraz
bo teraz jestem sama
i błądze w ciemnościach Twego umysłu
zapal dla mnie iskierke
powiedziałeś mi że tutaj
są tylko źli albo Ci którzy jeszcze się
nimi nie stali
i prawdę teraz, cześć Ci oddam
bo jestem sama teraz
wśród złych i tępych ludzi
i wierze w twoje słowo,
i kochać Cie znów chcę
jak wtedy
gdy naszę oczy błądziły po jednym niebie
teraz odwracasz twarz
chowasz ją za swoją maskę
pokochałeś inną
uwielbiłes inna twarz
ukochałes inny uśmiech...
a ja znowu sama
nie ma szansy
wróć
bo smutek pochłonął cała nadzieję
nie wierze już w Ciebie
wiem że życie płata figle
myśle
....życie
czemu muszę kochać?
czemu już Cie nie ma?
opuście złe myśli
mą głowę zmęczoną
prosze...
Komentarze (1)
smutny wiersz..brak nadzieji w nim..wiec w nim nie
trzeba pisac mozna zrozumiec z niego wszystko i to
wydaje sie najsmutniejsze..udzielajaca sie rozpacz..