Proszę pana...
Pan mi pochlebia, proszę pana,
za dużo naraz słodkich słów
pod mym adresem skierowanych,
nie jestem przecież współczesną Wenus.
Pan tak odstaje od schematów,
bo niby czemu te bukiety róż
tak często przynosi mi posłaniec
z miłym liścikiem " Dla Pani mych snów"
Pan mi się jawi poezją, wierszem,
czułą melodią dla zmysłów mych.
Zapewne trudno będzie się oprzeć
pańskiemu spojrzeniu, Edmundzie B....
Z cyklu " O naszych panach"
autor
Kajka
Dodano: 2006-07-14 10:21:47
Ten wiersz przeczytano 413 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.