przecież idą święta…
Codziennie jestem
gotów do walki
z życia strasznym Goliatem,
by bronić swoich nadziei
krwawić za marzenia.
Jednak ma królowa,
której ślubowałem
ma dla mnie inne plany,
przecież idą święta…
… a dywan jeszcze
nie wytrzepany
autor
Ja(cek)
Dodano: 2009-04-09 07:20:06
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Podoba mi sie twoj styl i metafory,potrafisz z dozowac
wyczucie w swoich wierszach i to mnie ujmuje,nigdy nie
rozplywam sie w nieslusznych zachwytach...wiesz o tym
prawda?Widac ze masz w sobie dar pisania,wychodzi ci
to,nie Slowacki(i inni) ty jestes Ja(cek):)jas tez
trace nieraz wiare we wlasne zdolnosci wiele si
ejeszcze musze uczyc,ale poki iskra poty bede ja
rozpalac:)ODDAJE BUZKE:*