Przed ponownym narodzeniem
Cieszy fakt że się odrywasz
Jak strup z zagojonej rany
Kuchnia drzwi pokój korytarz
Kiedyś byłem zakochany
Świat zbyt ciasny dla nas dwojga
Ciągle więc odwracam głowę
Obecności twej katorga
Skróć ją chociaż o połowę
Usuwanie z telefonu
Kasowanie z dna pamięci
Zacieranie śladów w domu
Gdzie chadzali z tobą święci
Gdzie grzech spełnił się i dojrzał
Na świat przyszło i znużenie
Długa i niechciana ciąża
Przed ponownym narodzeniem.
Gregorek, 15.11.22
Komentarze (5)
Bardzo smutny wiersz,
taki "strup z rany" trudno oderwać, a rana długo się
goi, niestety.
Jak zwykle dobry wiersz, pozdrawiam niedzielnie.
piękny opis
piękny dobór słów
już mniej pięknego
pewnie rozstania
pamięć wolno lecz przemija
chyba, że ugrzęźnie nazbyt głęboko
z pozdrowieniem
Dobry opis tego, co następuje, jak nie wychodzi.
Pozdrawiam
Smutny obraz rozchodzenia się dróg,
kiedyś kochających się ludzi.
Miłego dnia returnie:)
"odkochiwanie" się to długi i bolesny proces. Ale
zwiastuje narodziny nowego.