Przed świętami...
Mikołaj przed świętami
krąży między sklepami.
Dla dzieci i dorosłych
robi zakupy.
W wyborze upominków
pomagają mu dobre skrzaty.
Pilnują też, by obdarzeni byli
tylko ci, co dobro czynili.
Sanie są przepełnione
wielkimi workami.
Ledwo mieszczą się w nich
wymarzone prezenty.
Bagażem są zmęczone renifery.
Spieszą, by zdążyć z dostawą,
jak pierwsza gwiazdka się pojawi
na niebie w wieczór wigilijny.
Wszyscy marzą, by o nich pamiętano.
Niespodziankę i przyjemność sprawiono.
Pragną zobaczyć pod choinką
upragniony upominek.
Aby rózgi nie otrzymać i nie mieć
skwaszonych minek.
Niebo jest rozświetlone gwiazdami.
Czekamy niecierpliwie, by Mikołaj
przybył do nas z prezentami.
Komentarze (18)
Najpierw trzeba być grzecznym - wtedy można liczyć na
prezent :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziś już Mikołaj nikomu różg nie przynosi. Bezstresowe
wychowanie...
Ciepły wiersz, rozgrzewa tam w środku.
Miłego dnia.