przedjesień
serię objawień na tę okazję
trzyma w ukryciu chcąc oszołomić
zanim barwą baroku zachwyci
i wśród drzew wybuchnie w fajerwerkach
liści rozrzutnie jakby z kosztami
nie musiała zupełnie się liczyć
w kapliczkach utkanych z mgieł i cieni
kiedy się modli a słońce świeci
prosto w zaspane oczy poranka
po nocy zdumiewająco chłodnej
wieczorem się zmierzchnie na liliowo
i ptaki sejmikujące głośno
przed odlotem rozkonarzy w sporach
i niespełniona jeszcze podjesień
trochę się poboczy brązowiejąc
spatynowana nieco za wcześnie
26.08.2008 r.
Komentarze (24)
a mnie ujęły "kapliczki utkane z mgieł"
I znowu nostalgia przedjesienna, jak ten czas
leci...Piękne środki wyrazu i ten uchwycony w locie
niepowtarzalny moment w przyrodzie.
Wczesne zachody, jedne ptaki odleca a inne przyleca,
strzykanie w kosciach sie nasili. Coz, idzie jesien. +
" purpurowe falbanki" to jest to co tygryski lubią
najbardziej :) :) :)
Krok po kroku wchodzimy w jesień,co nam
przyniesie?Pożyjemy, zobaczymy...:)
ciekawie o podjesieni,a my wszyscy walimy prosto do
jesieni..
Widze ze na Beju panuje tendencja religijno -
jesienna :) ... o jesiennie... o bogobojnie :) Dam Ci
Wiktorku glosik bo wiem ze nic a nic na glosikach Ci
nie zalezy !
Pięknie opisany wczesnojesienny obraz, choć lato
jeszcze trwa, jesień już mocno doskwiera :) pozdrawiam
podjesień uwielbiam, bo to i po sadzie chodząć pod-je
się , a jak wilgotniej to i loczki się kręcą w
przepiękne rokoko. Jeden z lepszych wierszy
jesiennych jakie tu i nie tylko tu udało mi się
czytać. Szczerze, bez sarkazmu, dziś chwalę Cię
przed odlotem.