...przegrani
wiedziała, że ta chwila przyjdzie
stopniowo zbliżając się z dnia na dzień
starała kryć swój smutek i żal
w nieprzemierzonych przestrzeniach, gdzie
sen
on lekko przygaszony, bez wiary
odchodził wciąż zwalniając kroku
czekał aż ktoś krzyknie "stój"
zatrzyma spojrzeniem, choć unikał wzroku
uciekał - bez pożegnania
oboje dla siebie kiedyś świat nad świat
a teraz patrzyła jak oddalał się
tylko płacz w ciszy, ich łzy wymieszał
wiatr
Komentarze (3)
Piękne słowa i jakoś tak dziwnie pasują...
cudowny, ładnie napisany z nutką tęsknoty
bardzo podoba mi się temat, na jaki piszesz, sama
zresztą napisałam kiedyś coś w tym stylu: "pan i pani
- co się stało z uczuciem". ładny wers: "oboje dla
siebie kiedyś świat nad świat" i "ich łzy zmieszał
wiatr"... daje to wrażenie pustki - przynajmniej
według mnie